1/22/2014

Inspiration, fashion, learning - live's routine ;)

Witam was kochani !

Jak pewnie zauważyliście piszę ostatnio dość rzadko ;<
 Jest mi z tego powodu bardzo przykro, bo kocham pisać notki, dzielić się z wami moimi pasjami i inspirować was. Niestety ( albo stety ;) ) chodzę na kursy przygotowawcze na prawo jazdy, które bardzo wykańczają mój mózg. Dzięki Bogu są mieszanki studenckie które , między nami ,ratują mnie z opresji podczas dni, kiedy to uczę się od 8:00 do 19:00. Ale byle do przodu. :)

W ostatnich czasach zdobyłam kilka pięknych rzeczy za które jestem niezmiernie wdzięczna <3

spódnica maxi - H&M, spódniczka cielista - Stradivarius, bluzka w stokrotki - Stradivarius, spódniczka żółta - H&M, spódniczka szara - F&F


Na pierwszy rzut pójdą ubrania . Generalnie okres zimowo-poświąteczny sprzyja... PRZECENOM , czyli temu co każda  z nas uwielbia.
Udało mi się upolować na pierwszy rzut oka bazowe, ale mega komfortowe ubrania :
Jestem fanką bandażowych spódnic, dosłownie, mogłabym je nosić cały czas. Są kobiece, wygodne, elastyczne, proste i szybkie w obsłudze ;) ( no nie licząc zakładania rajstop )
Udało mi się też zdobyć długą, czarną spódnice z h&m, o której już długo marzyłam za jedyne 30 zł.
Wisienką na torcie zakupów był sweterek z Stradivariusa, również przeceniony, w wiosenne stokrotki.

                Idealnie do zakupów pasuje fajny cytat znaleziony w kalendarzyku :

 " Dopiero w samym środku zimy przekonałem się że noszę w sobie niepokonane lato" 
A niech się patrzą na wariatkę która, nosi letnie ubrania zimom ;) Życie jest zbyt krótkie by nosić nudne ciuchy !

Jeżeli jesteśmy przy ubraniach ,chciałam wam pokazać ,co prawda ,Instagramowe fotki .zrobione na szybko przed koncertem Kayah w Krakowie .
 Koncert był niesamowity i naprawdę poruszył moje serce ( oraz nogi !)
 Kocham tańczyć, wyzwala to we mnie mnóstwo pozytywnej energii, a gdy razem ze mną tańczy cała sala, jestem wniebowzięta . Ludzie powinni częściej razem tańczyć bez powodu !



Spróbujcie nie zwracać uwagi na moje słodkie kapcie
Koszulę znalazłam... w szafie u mojej babci ! Cóż poradzę na to , ze ubrania z lat 50. mają niesamowite kolory i tkaniny - wykonane są naprawdę luksusowo ! 
Na pewno ponownie odwiedzę ten bardzo okazyjny sklep ;)


W ręce wpadł mi także długo wypatrywany naszyjnik z sklepu SIX. Jest on dl mnie bardzo symboliczny, bo kupiony właśnie w tym okresie wytężonej nauki. Sowa symbolizuje wiedzę, mądrość a korona wysokie stanowisko, władzę. Moja biżuteria jest prawie zawsze symboliczna, kocham zakładać dodatki pokazujące mój stan i oznaczające coś dla mnie. Myślę że jestem jedna z tych " dodatkowych " dziewczyn, które mogłyby wydać nawet 1000 zł na okulary od Dolce&Gabbana .



Albumy i gazety to nieodłączna część tego co kocham najbardziej - to najszybsza i najdoskonalsza forma inspiracji. Kiedy tylko otwieram tego typu książkę, aż cała drżę. 
Kocham dostrzegać to piękno kreacji, tkaniny, modelki, pozy, mimiki. 

Takie źródła inspiracji pozwalają mi szkolić warsztat, poszukiwać siebie, marzyć, śnić. 
Pozwalają przelać uczucia na kartkę.
Moda jest nieodłączną częścią mojego życia od najmłodszych lat. 
Żyję nią, oddycham.
Wstaje rano i jedyne o czym myślę to kiedy zasiądę do rysowania, oglądania, wycinania, stylizowania. Zasypiam z tą samą myślą

Czasami w bieganinie i problemach gubimy siebie, zapominamy o naszym wewnętrznym głosiku który cicho o sobie wspomina. Za dużo czasu zajęło mi coś ,co nie powinno być moim priorytetem. A może właśnie i powinno? 
Niektórych rzeczy nie możemy wybrać.
 Ale możemy zobaczyć na nie z innej strony.
 Jestem trochę jak Ania z Zielonego Wzgórza, którą zapewne wszyscy czytali - tam gdzie inni widzą krzywdę, brzydotę, wrogość, ja staram się dostrzec piękno i szanse, nadzieje. 

Hej, żyjmy pozytywnie !
Dobra, coś się nie udało, coś poszło źle. 
Wstajesz rano i wiesz co ? 
Mamy nowy dzień, nowe szanse, okazje.
 Twoje życie zależy od tego z jakim nastawieniem na nie patrzysz.

Pokaże wam kilka kartek z mojego szkicownika z zobrazowanymi myślami, inspiracjami, emocjami. 











Kończy sie semestr w szkole. Może o ocenach nie będę was przynudzać ( zresztą moja mama może czytać ;p) . Jak zawsze w naszej szkole wystawiają nasze prace, aby pokazać jak rozwinęliśmy się przez pół roku. Ja jak to ja trochę się w tym roku zbuntowałam i pokazałam język martwym naturom i nudnym garnkom. Postawiłam na swoim i wystawili moje portrety i modowe szkice :


Pomińmy fakt, ze prawie wszystkie są niedokończone, ale to taki mój urok. Jestem typem " gorącej głowy ", a pomysły kłębią się w mojej głowie jak pszczoły w ulu, ręce nie nadążają nad tym natłokiem. Zaczynam jedno, kończąc drugie. 
Jestem też mega nakręcona szkolnym projektem w którym biorę udział, ale szczegółów na razie nie zdradzam. Może napisze o tym , jak wszystko pójdzie po mojej myśli, żeby nie zapeszyć ;)

 Artystyczna notkę kończę tymi oto mądrymi i pięknymi słowami.
W pogoni za życiem nie zapomnijmy popatrzeć w lustro i powiedzieć " Kocham Cię "



Tak na zakończenie <3

xoxo
 Emilia

5 komentarzy:

  1. podziwiam twoje prace i to że potrafisz oddać fakturę tkanin i wszystkie szczegóły, ja przy takich pracach za szybko się zniechęcam:p
    Jak zwykle płynie z twojego posta pełno pozytywnej energii, która sprawia, że się uśmiecham i mam ochotę robić wszystko naraz ahh

    OdpowiedzUsuń
  2. Twoje szkice są zachwycające!
    Naprawdę potrafisz zainspirować człowieka ;)

    OdpowiedzUsuń
  3. Miałam zamiar napisać jakiś wielce konstruktywny komentarz, ale jedyne co mi przychodzi do głowy: jak ty cholernie pięknie rysujesz! <3 Sama też trochę bazgrolę, ale w tym momencie mam ochotę schować się pod łóżko wraz z moim szkicownikiem :P hah. Aaaach, nie mogę się napatrzeć. Naprawę gratuluje zdolności ;)

    OdpowiedzUsuń
  4. Ciekawy pomysł z tym, żeby nosić letnie ubrania zimą. Od razu robi się tak jakoś w środku cieplej. :D
    Masz duży talent, też tym tak chciała rysować... :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Codziennie wchodzę na Twojego bloga, żeby trochę się zainspirować. Jestem dwa lata młodsza, też staram się rysować... I za każdym razem gdy tu jestem mówię do siebie w myślach: "Kurcze, może kiedyś też będziesz taka dobra." :)

    OdpowiedzUsuń