5/09/2013

6. Żyj, a nie wegetuj

Witam was kochani !

Ostatnio było ŹLE.
 BARDZO ŹLE.

Nie lubię publicznie narzekać, bo z tego co wyczytałam w książce " Projekt Szczęście" ( którą jestem zmuszona czytać fragmentami przez obowiązki, nie lubię tego ,no ,ale cóż - liceum zobowiązuje i dwója z matmy także) i wyniosłam z własnego doświadczenia nie robi to dobrze ani mi ani ludziom dookoła. Nie ma nic gorszego jak ktoś ciągle narzekający  Ale każdemu przychodzą gorsze dni. Ważne jest aby umieć jakoś sobie z tym radzić.
Poniedziałkowa sprzeczka z Mamą była sprawczynią  mojego uczucia nienawiści do samej siebie które odniosło wtedy najwyższy szczyt.Uciekłam po lekcji wf-u na którym dałam sobie specjalnie w kość na bieżni
Nie dałabym rady siedzieć w szkole do 15:00
Ryczałam jak głupek całą drogę ze szkoły.
Po powrocie przeczytałam trochę Beaty P., ogarnęłam się, i wzięłam się za rysowanie. Zawsze mi pomaga.
Jestem bardzo wdzięczna za to, że mam pasje, która potrafi zakoić rany i uspokoić mnie.
W końcu skończyłam ;)

Wczoraj było o niebo lepiej : Skończyłam wcześniej i poszłam poszwędać się po vintage shopach których jest na pęczki obok mojej szkoły. Udało mi się kupić cudne pudełeczko ( pewnie wykorzystam je na biżuterie ):
 i książkę po angielsku pt. " My Sister's Keeper " ( polskie" Bez Mojej Zgody") . Książka ląduje jak na razie na stertę leżącą obok łóżka pod nazwą " do przeczytania. "



Ustaliłam sobie 5 celów na maj, które chciałabym w 100% zrealizować. Zmiany są potrzebne w życiu, a szczególnie w moim.

1.) Codziennie skomplementować co najmniej 5 osób.
2.) Zrobić i zjeść wspólnie z rodziną zdrowy obiad bez ważenia i liczenia.
3.)Ograniczyć słodzik do zera
4.) Poprawić oceny ( francuski i matma...)
5.) Dokończyć wszystkie prace i zacząć coś robić na Koszaliński konkurs.
Chyba robienie comiesięcznych celów będzie moją nową rutyną.Może ktoś ma ochotę się do mnie dołączyć w tej akcji? Naprawde fajna sprawa.
 Lubie przyzwyczajać się do czegoś a potem to robić. Dziś na przykład okazało się że już od 119 dni codziennie robię po 50 brzuszków. I jestem dumna. Nawet nie z efektów ,ale z systematyczności. Z umiejętności pokonania porannego lenia.

18 maja są Targi Książek, planujemy rodzinną wycieczkę do Warszawy ( ahoj , siedzenie 5 godzin w samochodzie przy 28 stopniach ), będzie Beata Pawlikowska. Może spełnię jedno z moich marzeń i spotkam ją ;) Wygrałam na aukcji na allegro jej 2 książki i muszę koniecznie zdobyć autograf ;D

Wklejam zdjęcie śniadania z ostatniej soboty :


Ulubione otrębowe kakaowe pancakes ( dlatego takie czarne ) z gruszką ( także w pancakes), śliwką,jogurtem naturalnym, wiórkami i mieszanką orzechów.







I jeszcze dzisiejszy błyskawiczny outficik : Wielka bluza a la worek na ziemniaki, spodenki i ukochany plecaczek z SH.
Kocham second- handy !


Kurcze mam tyle planów na notki. Chciałabym wam pokazać moją kolekcje biżuterii ( jest tego naprawdę sporooo), opowiedziec o tym jak schudłam 53 kg i załączyć moje wcześniejsze zdjęcia, napisać o książkach, zrobić foto instrukcje robienia pancakeksów. Tyle planów a tak mało czasu..
( mam też ciche marzenie nagrywać videoblogi, ale to zostaje jak na razie tylko w planach)


































Tak bardzo chce zwyciężyć.
Tak bardzo chce być wolna.
Strach jest silniejszy.

Emilia

6 komentarzy:

  1. Muszę ci napisać, że czytałam i oglądałam film "Bez mojej zgody"- po prostu poruszający. Co do miesięcznych planów, nie uwierzysz dokładnie nie dawno to samo pomyślałam. Są dobre, ale ja tak mam, że nie mogę trzymać się planów, bo biorą w łeb. Lubię robić coś na spontana, ale powodzenia :*

    OdpowiedzUsuń
  2. rysujesz cudownie *-* masz wielki talent ;)
    uśmiechnij się , odrzuć te wszystkie kalorie - liczenie ... słodzik to zło - już z niego w ogóle nie korzystam - polecam miodzio czy syrop klonowy ;)
    outficik fajny ;)
    miłego weekendu ;*

    OdpowiedzUsuń
  3. musisz być też wdzięczna za to, że masz taki talent!

    OdpowiedzUsuń
  4. matko kochana - schudłaś aż 53 kg?! :O
    ale teraz to już troszeczkę za daleko się zagalopowałaś, wiesz, prawda? :(

    eh, szkoda, szkoda.

    pięknie rysujesz! *__*
    masz talent dziewczyno, nie pozwól, by coś Ci go odebrało...

    OdpowiedzUsuń
  5. jeju! jaki świetny blog :)

    czekam z niecierpliwością na następne posty *.*
    masz talent <3

    OdpowiedzUsuń
  6. Moja imienniczka :D Każdy ma złe dni. Niektórzy więcej, niektórzy mniej. :D
    Trzeba podołać takim złym chwilom. Przepięknie rysujesz, masz WIELKI talent!
    Świetny pomysł "5 celów na maj". Ja mam coś podobnego "Wiosenne priorytety" :-)
    Czekam na kolejne notki i vlogi :D

    W czasie nudy zapraszam do mnie ;)
    xstubborndreams.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń