5/03/2013

4. Co jest z tą pogodą?

Witam was ;)

Wiosno ? Co ty, stroisz sobie z nas żarty ?
Rano - mróz, po południu zaduch a wieczorem... BURZA ??!!
Ok, najwyraźniej matka natura jest jak każda kobieta - zmienna.
Wczoraj wieczorem byłam na ognisku, o którym tak bardzo dawno marzyłam. Spędziłam 4 godziny gapiąc się w ogień i rysując po ciemku. Jak wróciliśmy klapnęłam na łóżko jak nieżywa, jednak nie jestem stworzona do nocnego biesiadowania.

 Chciałam wam  przedstawić mój dzisiejszy jadłospis, bo naprawdę nudziło mi się w domu. Haha, rodzina śmieje się ze mnie że latam z aparatem i jedzeniem, ale cóż można lepszego robić w taki dzień. Od razu mówię że dziś zjadłam chyba z 10 kg warzyw.Takim sposobem jutro znów trzeba będzie zrobić nalot na okoliczną Biedronke po zapas nowalijek. Grunt ze kolorowo ;)

ŚNIADANIE : Pumpernikiel ( mój ukochany <3 )z awokado, musztardą i szynką, chleb graham z łososiem, twarogiem/ masłem i miodem/ ricottą, truskawkami i migdałami, parówka sojowa z ketchupem i musztardą, warzywa





Po śniadaniu siadłam z kawką i " Projektem Szczęście " który dogłębnie studiuje. Kocham ten kubek z Garfieldem !

2 ŚNIADANIE : Jogurt naturalny cynamonowo - waniliowy ( z dodatkiem aromatu waniliowego ) z musem truskawkowo -bananowym, płatkami owsianymi i łyżeczką masła orzechowego - czyli zastrzyk energii przy wkuwaniu fizyki.








PRZEKĄSKA : Nie miałam ochoty na nic specjalnego, więc zrobiłam sobie szybką, lekką sałatkę z indykiem, i masą warzyw ( sałata, kukurydza, oliwki, ogórki, pomidorki , papryka). Coś na kształt tej z śniadania.












OBIAD: Był naprawdę prze-py-szny ! Brązowy ryż ( chyba mój ulubiony dodatek obiadowy), surimi, ser mozarella, przecier pomidorowy, fasolka i kukurydza. Szybko, prosto i bardzo smacznie.






KOLACJA:   Tarta marchewka z serkiem wiejskim, cynamonem ( uzależnienie ), podprażoną dynią i rodzynkami.

Ogólnie dziś cały dzień siedziałam na tyłku i jadłam. Ale przynajmniej zdrowo.


Wyszłam tylko na krótki, mega relaksujący spacer po lesie. Chodzę tam zawsze gdy potrzebuje chwile odpocząć od nauki i stresu, uwolnić myśli. Tylko ja, w jednym uchu Lana Del Rey , w drugim ptasi śpiew . Wdech, wydech. I czuje że jestem w niebie ;)
A wieczorem ?
Zrobiłam przedwcześnie prezent dla mamy na dzień matki.
Myślę, że to idealny pomysł na podarunek - 100 % ręcznej roboty. Zamiast kupować czekoladę czy jakieś bombonierki, dam mamie paczuszkę zdrowej przekąski. Z kociakiem na okładce, a co ! Dokupię kwiaty i będzie. 

Lubie wstawać rano i przygotowywać plan. Odhaczać punkt po puncie co zrobiłam co mam zrobić i co chciałabym zrobić. Czy to jest normalne ? Nie wiem, ale na pewno pomaga w samoorganizacji. Dzięki temu szybko wyrabiam się z obowiązkami. Ale z drugiego punktu widzenia całe moje życie oparte jest na schematach. Wszystko dopięte na ostatni guzik. Brak mi luzu , spontaniczności.  Zdaje sobie sprawę że to tylko pozorna kontrola, bo prędzej czy później doprowadzi mnie do szaleństwa.
Wczoraj zapytana , co sprawia mi szczęście , nie wiedziałam co odpowiedzieć. Chyb odpowiedź brzmi : sztuka. Bo oprócz " niej" mam tylko to. No właśnie. Niezły dorobek, nie ma co.

Emilia


3 komentarze:

  1. Ale pyszny dzień miałaś! Bardzo zdrowo :) Lubię taki wiejski z kolacji, dobre jest też do tego dodać jabłko, pysznie smakuje z marchewką :))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A i ładne masz biurko! I śliczna jesteś!

      Usuń
    2. Dziękuje <3 Biurko mam wiecznie zawalone papierami, ale je uwielbiam ;)

      Usuń