8/01/2014

Paris holiday


Bonjour kochani !
Od dwóch dni siedze sobie wygodnie w cudownym Paryżu.
Od początku zaczęło sie dziać !


Po stresujacym pakowaniu i ważeniu walizek dojechałam na lotnisko w Krakowie. Przeszłam przez odprawę bez problemu ale po przyjsciu na siedziska oczekujące na wylot dowiedziałam sie że lot opóźniony jest o 3 godziny.


Na szczęście obsługa dała nam vouchery na darmowy posiłek na lotnisku.

Skorzystałam z tego, że miałam swój prowiant i postanowiłam kupić sobie piękną czekoladę krakowską z malinami i bananem. Coś pięknego !
Wypiłam ( jak zwykle ) herbatke z cytryną .

Po długim oczekiwaniu... okazało sie , ze lot nadal sie opóźnia i w ostatneczności czekałam dodatkowe 50 minut. Ale nie narzekałam - co to to nie ! Mój poziom cukru był mega wysoki dzięki suszonym figom i miałam mnóstwo energii. Nie marnowałam oczywiście czasu...




I zajęłam sie rysowaniem ! Kocham to , kocham to jak mogę być sobą, chłonąć ludzi i wyrażać siebie poprzez kartkę i ołówek. Magia !
Szkicownik to swego rodzaju pamiętnik, powiernik, umilacz czasu, źródło inspiracji. To chyba mój największy skarb. Kto by pomyślał - do pełni szczęścia potrzeba mi tylko gazety modowej, dobrego szkicownika i kilka przyborów . No i pięknych ludzi.






No i nareszcie - zajęłam miejsce przy oknie, wychilaoutowałam i oddałam się życiu. Kocham wylatywać z Polski - szczerze ? Kompletnie nie czuje sie polką, będąc w innym kraju czuje sie wolna, czuje sie szczęśliwa, czuje się SOBĄ !
Radość przepełnia moje serce, staje sie otwarta, wdzięczna i zainspirowana. Kocham podróżować !



 Lecisz i wszystko staje sie możliwe. Patrzyłam na chmury i zaczęłam płakać - dosłownie - z wdzięczności, poczucia opieki i piękna. Takie silne uczucie przeszyło moje ciało, taka wielka, wielka czysta miłość i dobroć. Wspaniałe uczucie !

To było coś takiego, jakbym była najsilniej połączona z Siłą Wyższą. Najczystsze uczucie szczęścia, mówię wam, magia ! Życzę wam z całego serca, abyście to kiedyś odczuli, na prawdę !



Na następny dzień wybrałam sie do pobliskiego ogrooommmnnneeego centrum handlowego i zaopatrzyłam się w 2 szkicowniki i gazety. Taki mały must have przed całym miesiącem inspiracji .
Moje życie to jakaś magia. Mogę tworzyć siedząc w mieszkaniu w samym centrum Paryża, stolicy mody, obserwować cudownych ludzi, mieć minimalne poczucie wolności ( mówię minimalne bo mieszkam z mamą i babcią ale nie narzekam ). Na reszcie mogę poświecić cały miesiąc swojej pasji, być wśród ludzi, chodzić codziennie w piękne miejsca, zwiedzać muzea ( większość mam za darmochę ).

Moda jest najważniejszą częścią mojego życia - zajmuje sie nią od kiedy pamiętam a ilustrowanie jej to coś co kocham najmocniej. Tkaniny, faktury, marszczenia, ruch, ułożenia na ciele, piękni ludzie, inspirująca uroda, zmienność, kolory, kształty, dodatki - to wszytsko nigdy nie ma końca, moda nie ma granic.

A gdzie znajdę więcej inspiracji  jak nie tutaj w Paryżu ?
Tu wszystko jest inne, unikatowe.
Mam chyba wszystko czego mi potrzeba do szczęścia!
Szkicowniki, gazety, przybory pisarskie, cała kuchnia owoców.
Jestem szczęściarą !

Ach, cudownie !
Na pewno będę na bieżąco pisać do Was, kochani, jak wygląda życie w Paryżu.
Aparat ładuje się, głowa przepełniona emocjami i wrażeniami.

Całuje gorąco z równie upalnego, pięknego Paryża

xoxo
Emilia



3 komentarze:

  1. Jesteś szczęściarą ;) Dziel się z nami tymi chwilami i zarażaj swoją pozytywną energią :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Wiem, że nie powinnam, ale strasznie zazdroszczę Ci tego Paryża. Baw się tam dobrze ;)

    OdpowiedzUsuń
  3. No to się baw dobrze!
    Ej, też raz miałem takie "wspaniałe" uczucie. Bez płaczu, ale jakie silne. Nic lepszego niż to. Ciekawe, skąd się to bierze.
    Czuj się sobą jak najdłużej, życzę Ci tego! ;)

    OdpowiedzUsuń