2/01/2015

Creation of life

"Milky Eye", ilustracja, ołówek+photoshop, 2015

W życiu nie chodzi o to by szukać siebie, tutaj chodzi o to by siebie TWORZYĆ.

Ok. Jestem człowiekiem. jak każdy inny.
Czasem czuje przerażającą samotność w wnętrzu, nie dającą mi spokoju.
Wtedy płacze, histeryzuje, boje się, staram sie uciec. Ale jak uciec od samej siebie ?

Ostatnie dni były dla mnie ciężkie do tego stopnia że z braku jakichkolwiek chęci do życia... zaczęłam grać w simsy .

Może dla niektórych wydaje się to normalne ale ja należę do osób które mimo wszystko wolą żyć w świecie realnym, mieć prawdziwych znajomych i normalne kontakty ( no i raczej nie mieć romansu z pokojówką w mini spódniczce ani nie być pochłonięta przez UFO)

Ale potem sie przebudziłam.
Nie wiem czy wybawcą okazała sie joga czy raczej fakt że dzieckiem już nie jestem i ostatnio bardzo dojrzałam, ale doszłam do wniosku że... życie realne to takie trochę simsy. A nawet lepsze, bo realne.
To ty wybierasz jaka jesteś, jak wyglądasz, co robisz i czym sie zajmujesz.

Tak na prawdę nie ma czegoś takiego jak samotność. Jest brak miłości.
Bo jak siebie kochasz to nie musisz już szukać zastępników .
Nie musisz zwracać na siebie uwagi i politowania innych. Po prostu żyjesz tu, teraz , dla siebie.

I tak oto zakończyła się moja dwudniowa relacja z simsami.

Nie ważna jak wygląda i co sądzi twoje otoczenie. To nie istotne.
Twórz siebie - od palców aż po czubek głowy.
Twórz wnętrze z którym będziesz żyła w zgodzie. Nie pozwalaj by przeszłość zasłaniała ci przyszłość oraz nie pozwalała ci sie cieszyć tym co jest teraz.

Myślę nad nowym tatuażem. Wiedziałam ze tak będzie.Kocham tatuować sie i tym samym sprawiać ze moje wartości są dla mnie ogólno- dostępne, mogę na nie spojrzeć i wiedzieć kim jestem i co tutaj robię.
 Na szczęście myślę nad czymś małym, bo mam słabość do drobniutkich tatuaży.

A co z życia ?


Małe zakupy ;) W weekend odwiedziłam Krakowską galerie ( moją ukochaną ) i nie mogłam przejść obojętnie obok H&Ma. 
Ostatnio mało co kupuje, bo w pokoju gościnnym leżą dwa wielgachne wory ubrań na sprzedaż i czekają na nowych właścicieli. Ostatnio wole oszczędzać pieniądze na lepsze rzeczy, sprzęty i materiały potrzebne do doskonalenia ilustracji.
No ale tym cudeńkom nie można było sie oprzeć.



 Ja i moje zamiłowanie do drobiazgów - dziś wygrała świeczuszka z działu H&M home którym jestem oczarowana , pierścionek za grosze oraz mały ptaszek origami znaleziony w barze sushi.
Jest to niby podstawka na pałeczki ale że pałeczkami nie potrafię sie obsługiwać, będzie stanowił idealną podstawkę na ołówki na biurku ;)

 Kupiłam również 2 bluzki, jedna to zwykłą bazowa, szara z długim rękawem, a druga w motyw tygrysów/jaguarów (?)

Haha ten to nawet ćwiczy jogę ( downdog )


Znajdując sposób na radzenie sobie z chandrą zawsze łapie za ołówki. To wyzwala tyle energii i pozwala uspokoić nerwy.
To trochę jak medytacja
Skończyłam szkicownik a wiec teraz zakładam nowy i działam. 
Mam w planach teraz poświęcić więcej czasu doskonaleniu warsztatu, bo za rok mam zrobić prace dyplomową i mam na nią wysokie ambicje. 


Te bananowe lody to mój ostatni faworyt - całe opakowanie znikło w przeciągu dwóch dni !
Przepis wrzucam za chwile, ale mówię wam - geniusz !

Moja idea jest prosta:

Kochaj to kim jesteś,
kochaj życie którym żyjesz
Kochaj innych

Jedz zdrowo
Ruszaj sie w  sposób który najbardziej ożywia twoje ciało
Rób to co kochasz i co sprawia że masz dreszczyk emocji za każdym razem , gdy to wykonujesz

Żyj uczciwie wobec siebie
Nie żałuj
Ufaj
Marz

Decyduj
Dokonuj
Inspiruj

a przede wszystkim

KOCHAJ

Bo w  życiu nie chodzi o to by szukać siebie, tutaj chodzi o to by siebie TWORZYĆ.
A ja właśnie taką siebie chce tworzyć

You make the rules .

xoxo
Emilia

1 komentarz:

  1. Cześć, świetny blog, i do tego cudnie rysujesz ;) Odwiedziłam parę postów i aż zaczęłam piszczeć na widok tych kredek ;D
    Dodaję do obserwowanych, mam nadzieję, że będziesz częściej wrzucała posty :*http://swiat-z-innej-scenerii.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń