Cześć kochani !
Dziś chciałabym Wam pokazać 6 książek,
które znajdują szczególne miejsce w mojej ( nie ) małej kolekcji.
Znajduję w nich najwięcej inspiracji i
są one zdecydowanie najbliższe mojemu sercu.
Zapraszam !
1.) "A Pug's guide to Etiquette" - Gemma Correll
Pierwszą książką jest mała,
cieniutka książeczką autorstwa mojej jednej z ulubionych ilustratorek - Gemmy Correll.
To właśnie dzięki niej zakochałam się w mopsach oraz ilustracji.
Książka w zabawny sposób opowiada o życiu mopsów,
nie rzadko trudnym i pełnym przygód.
Pełno w niech przezabawnych ilustracji, które idealnie oddają zachowania mopsów.
Gemma jest bardzo oszczędna za równo w kolorystyce ,
jak i detalach.
Wszystko jest narysowane prostą,
nieco dziecięcą kreską i uproszczonymi formami.
Ulubionymi kolorami Gemmy,
jak już zauważyłam w jej innych ilustracjach,
jest czerń i czerwień.
Rysunki Gemmy idealnie pokazują, że nawet Ci,
którzy nie potrafią malować jak Da Vinci,
odnajdą swoje miejsce w świecie sztuki.
Książkę kupiłam na Amazonie.
2.) "Artists, Writers, Thinkers, Dreamers" - James Gulliver Hancock
Następna książka to jedna z moich ulubionych
pt." Artyści, Pisarze, Myśliciele, Marzyciele"
w której autor, James Gulliver Hancock ukazuje
50 portretów sławnych ludzi oraz przedmioty i ciekawostki z nimi związane.
Autor oszczędza na kolorach, jednak po mistrzowsku je łączy.
Tutaj strony dotyczące Andiego Warhola,
wszystkim dobrze znanego z pop-artowych obrazów.
A tutaj strona poświęcona Fridzie Kahlo,
która przeważyła nad decyzją zakupienia tej książki.
Frida była, jest i będzie moją największą inspiracją wśród wszystkich artystów,
silnym artystycznym charakterem
oraz jedna z najsłynniejszych kobiet-malarek.
Na samym końcu James zamieścił kilka słów o sobie,
nie zabrakło również jego autorskiej strony.
nie zabrakło również jego autorskiej strony.
Bardzo podoba mi się fakt, iż artysta sam stworzył czcionkę, która na każdej stronie była inna.
Książkę kupiłam w Centrum Pompidou w Paryżu,
3.) "Illustration Now - Fashion " - wyd. Taschen
Trzecia książka, jaką chcę wam zaprezentować, to chyba największy zbiór ilustratorów mody na świecie.
Długo na nią czekałam , ale było warto.
Bardzo podoba mi sie w niej to, że każda strona różni sie od siebie,
bo rysunki pochodzą od innych artystów.
Książka wygląda trochę jak jedno wielkie portfolio.
Niektóre z dzieł zapierają dech w piersiach - są na prawdę unikatowe, znajduję w nich wiele inspiracji tak jak te autorstwa Montse Bernal.
Książkę kupiłam na Amazonie, ale można ją też zdobyć na Allegro.
4.) "Yearbook One " - Rookie
Następny ulubieniec to książka Rookie.
Jeśli choć trochę interesujecie sie modą, na pewno znacie Rookie - młodą blogerkę, która zawładnęła całym światem mody,
a sama Anna Wintour, znana wszystkim z swej zgryźliwości,
zakochała sie w niej po uszy.
Rookie, a właściwie Tavi Gavinson wraz z przyjaciółkami stworzyły internetowy magazyn, który doczekał sie papierowej wersji.
Znajdziemy w niej mnóstwo kolaży, naklejek, wywiadów,
artykułów dotyczących kobiecych spraw takich jak pierwszy pocałunek, problemy rodzinne a nawet porady, jak zrobić idealne selfie.
Zabawna, pełna informacji oraz pomocnych wskazówek.
Kocham to, że każda kartka dopracowana jest w 100 %, zrobiona od serca i z wielką dokładnością.
Książka, która momentalnie stała sie fenomenem, doczekała sie już 3 wydań.
Kupiłam ją przez Amazon, na przecenie, bo używaną mimo,
że nie widać oznak użytkowania.
5.) "Savage Beauty "
Tą książkę ujrzałam na jednym z Fashion Weeków, na którym byłam i od razu wiedziałam, że musi być moja.
Wielka księga podsumowująca twórczość Alexandra Mcqueena.
Skarbnica inspiracji, myśli oraz niesamowitych zdjęć.
Must-have dla każdego miłośnika mody .
Okładka zmienia sie w zależności od kąta nachylenia - raz widzimy czaszkę, która wypromował artysta, a raz twarz Alexandra.
Magia!
Przewracając kartki od razu możemy zauważyć, że główną inspiracją artysty była natura.
Fantastyczne stroje niczym futurystyczne rzeźby, każda kolekcja oddająca inny charakter oraz "twarz" Alexandra,
bardzo mocno oddziałuje na emocje widza.
Nawet nie macie pojęcia jak bardzo sie cieszę, że mogę trzymać u siebie takie arcydzieło i bez wątpienia mogę stwierdzić, że każdy wydany grosz był jej warty!
Książkę kupiłam przez Allegro jakiś czas temu.
5.) "Pinxit " - Marc Ryden
Sporo mnie kosztowało, aby zdobyć ostatnią książkę - i nie mówię tu wcale o pieniądzach!
Waży ona pewnie z 5 kg, jest wielka jak diabli i dość gruba.
Wiąże sie z nią historia pełna pokonywania przeciwności losu .
Francja, samotny wyjazd.
Deszcz, mróz, wiatr.
Ja sama, gdzieś w środku Paryża.
Weszłam do Centrum Pompidou i zobaczyłam ją.
Wielka, różowa, pełna symboli, kolorów, dość wyzywająca i kontrowersyjna.
Jedyna w swoim rodzaju.
Mimo że bagaż jak i miejsce miałam mocno ograniczone, musiałam ją mieć.
Tylko wyobraźcie sobie - niosłam ją przez całe miasto, szukałam metra, które akurat było w przebudowie, deszcz lał niemiłosiernie, wiatr nie oszczędzał ani mnie, ani książki.
Głodna, zmarznięta ,jednak zdeterminowana doniosłam ją cudem do domu.
I mam ją!
Czego sie nie robi dla sztuki ;)
Mark Ryden jest mistrzem mieszania w ludzkich głowach.
Mnóstw symboli, elementy dziecięcych bajek oraz czarnego humoru.
Mieszanka grozy i słodkości.
Już po przeglądnięciu kilku stron można stwierdzić ,że sam malarz jest mocno stuknięty.
Zapewne dziwicie sie czemu ją kupiłam?
Nie widziałam w życiu nic bardziej dziwnego i wyjątkowego i stwierdziłam, że w dzisiejszych czasach trudno kogokolwiek zaskoczyć - a Mark właśnie to zrobił.
To by było na tyle moich ulubieńców.
Od zawsze preferowałam obraz nad treścią,
bo książka bez obrazków bardzo traci na wartości.
Mam nadzieje, że zainspirowałam was trochę moja kolekcją.
Piszcie która z książek najbardziej wam sie spodobała - a może macie jakieś inne albumy artystyczne, które chcecie mi polecić?
Pozdrawiam Was gorąco
xoxo
Emilia
Dlaczego tak kaleczysz rodzimą ortografię i interpunkcję? Te spacje przed znakami interpunkcyjnymi aż rażą w oczy. Przecież to nie wymaga żadnego wysiłku, ani nawet myślenia. Popracuj nad tym trochę, to blog stanie się dużo bardziej przyjemny w odbiorze :)
OdpowiedzUsuńDziękuję za uwagę, poprawiłam mam nadzieję , że wszystko.
UsuńMiła reakcja, zastanawiałam się, czy nie usuniesz mojego komentarza, bo blogerki często tak robią. Studiuję dziennikarstwo, więc jestem po prostu przeczulona na tym punkcie :D
UsuńNajbardziej spodobała mi się "Pinxit". Ilustracje, jakie w niej występują, wydają się takie magiczne... :)
OdpowiedzUsuń