5/01/2014

May , shopping and nature.

Witam was kochani najmocniej !



Ale sie stęskniłam za pisaniem tutaj.
Musicie mi wybaczyć - ostatni miesiąc nie był najmocniejszy pod względem fizycznym i psychicznym. Tabletki totalnie mnie wykończyły a wahania nastroju prawie nie doprowadziły do tego że zabiłam mojego instruktora podczas prawa jazdy. Rodzina miała ze mnie niezły ubaw, bo na co dzień jestem bardzo pozytywna i raczej zrównoważona a tu nagle taka czarownica.
 Dobrze że nie traktowali tego poważnie i przymykali oko na moje humorki.




Joga na pewno wiele mi pomogła podczas tamtego czasu. Doszło do mnie jak bardzo muszę o siebie zadbać - dla siebie, dla swojej przyszłości, dla rozwoju i dla marzeń. Kocham mieć czysty , jasny umysł, silne i sprawne ciało i dobrą dusze. Człowiek to całokształt i wszystko co we wnętrzu obrazuje sie na zewnątrz. Myśląc o sobie w sposób negatywny zachodzą reakcje chemiczne nie widoczne gołym okiem i to ona sprawiają ze stajemy się sztywni, ospali czy też źli.
No stress, just fun !

To fantastyczne kiedy budzi sie w nas świadomość tego , że jesteśmy całością, miliardem cząsteczek. Zaczynamy wtedy patrzyć na siebie jak na cud a nie jako towar który ma sie podobać innym. Ja to ja, dusza, umysł i ciało a nie tylko jeden z tych ludzkich cząstek. Tworzę całość i jako całokształt pragnę stać się wartościowa na swój własny sposób.

Na dobry początek maja zrobiłam małe przed wiosenne zakupy ( no dobra, musiałam sobie w szybki i prosty sposób poprawić humor, ale ciii )


W końcu, po latach marzenia i patrzenia sie na manekiny w letnich bikini przyszedł czas na mnie - na reszcie mówię bye bye jednoczęściowemu kostiumowi, wychodzę poza moją strefę komfortu i kupuje piękne, białe i mega kobiecie bikini z H&M ( a jakby inaczej ). Obym miała tyle odwagi kiedy trzeba będzie wyjść w nim publicznie , haha ;)


Skompletowałam również zestaw idealny - na sportowo, kobieco i wygodnie. W tym zestawie mogę jednocześnie opalać sie, ćwiczyć jogę i czuć sie super popijając zielone smoothie na ogrodowej huśtawce. Lato, przybywaj, błagam !



Co to byłyby za zakupy, gdybym nie kupiła dodatków? Buty udało mi sie upolować w jakimś mega tanim sklepie za niecałe 18 zł, zawsze marzyłam o espadrylach ale 60 zł to dla mnie było trochę za dużo za szmaciaki na jeden sezon . Moje szczęście zakupoholiczki znów nie zawiodło ;)

Dodatkowo sprawiłam sobie chyba już setne w mojej kolekcji bransoletki z słowami " Love", "Believe" i "Dream". Kocham drobną, delikatną biżuterie przypominającą mi moje cele i marzenia.
 Biżuterie uważam jako najlepszy sposób aby pokazać kim jestem, wyrazić siebie. 
Czasem biżuteria mówi więcej o człowieku niż cały strój !

Czas na książki !

Kocham sie kształcić i zdobywać wiedzę która wiąże sie z moimi planami na przyszłość. Samorozwój jest niesamowicie ważny, szczególnie gdy czasem mamy gorsze dni. Kupiłam 3 książki oraz magazyn o jodze.




Na polskim rynku brakuje książek na temat jogi. Jedyne co upolowałam to "Joga dla żółtodziobów" I magazyn. Książka pomimo dziwnego tytułu jest bardzo dobrze napisana i zawiera podstawy które każdy chciałby wiedzieć ucząc sie tego pięknego sportu. Magazyn jako tako też nie jest zły. Przymierzam się do zamawiania książek po angielsku, pewnie przez Amazona. 



Jestem wdzięczna Cameron Diaz za tą książkę. " Ja, kobieta" to idealna książka dla każdej z nas - zawarte są w niej wszystkie szczegóły które powinna wiedzieć każda kobieta. Od diety, po ćwiczenia aż po ... układ rozrodczy ?
Napisana w zabawny, przekonywujący sposób, motywuje aby zadbać o siebie i o swoje samopoczucie . Jestem ogólnie zadowolona z jej zakupu .



Nie, nie zamierzam sie odchudzać - " Karolinę na detoksie" kupiłam , ponieważ oparta jest na produktach które ja jem. Odkąd ćwiczę jogę, mój organizm aż sam "domaga sie" oczyszczenia - pije hektolitry wody z cytryną i imbirem, które świetnie pobudzają i spokojnie zastępują kawę. 
Większość przepisów jest bardzo lightowa, dlatego zawsze dodaje coś od siebie. Książka posiada wiele fantastycznych ciekawostek odnośnie produktów i ich wartości odżywczych oraz właściwości."Sernik" zrobił na mnie ogromną furorę i podczas świąt był genialną alternatywą dla zwykłych ciast. Smakował jak lody i rozpływał sie w ustach.  
Polecam dla każdego, kto lubi tak jak ja czuć sie świeżo, lekko i odżywczo - a no i je warzywa i owoce kilogramami  ;) 




Moją majówkę zaczęłam od 3 dniowego pleneru klasowego - spaliśmy w ponad 500-letnim dworku, przebywaliśmy wśród natury, mieliśmy ognisko, gadaliśmy po nocy.
 Świetna sprawa, Mimo ze nic nie na rysowałam, przeczytałam sporo książek i bardzo dużo myślałam.
Ten wyjazd bardzo dużo mi dał.
Najbardziej zachwyciło mnie przeogromne drzewo mające jakąś niewytłumaczalną magiczna moc. Było niesamowite !

Żegnam was, wracam do nadrabiania zaległości i swoich spraw
Trzymajcie sie gorąco, udanych majówek !

xoxo
Emilia

4 komentarze:

  1. Masz co czytać ;p Śliczne bransoletki :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Bransoletki wyglądają prześlicznie! :) Widzę, że i zapas książek jest. :D

    OdpowiedzUsuń
  3. Zadam pytanie; czy przez jogę w Twoim życiu zmieniło się coś w relacjach ze znajomymi? :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak, zdecydowanie , staram się nie wpychać rączek w nie swoje sprawy, ucze sie zdystansowania do pewnych spraw, szukam samodzielnosci - relacje szczegulnie w rodzinie się zmieniły. Ale głównie zależało mi aby mój poglad na samą siebie zmienił sie na bardziej pozytywny, zdystansowany.

      Usuń