11/14/2013

Process of working

Cześć kochani !

Za oknami już na serio zimno, wróciłam dziś z spaceru z mamą z zamarzniętymi od ciągłej paplaniny wargami. Pomimo miliona warstw nadal marznę, mam nadzieje że tegoroczną zimę jakoś przeżyje.
Podjęłam wyzwanie sama ze sobą i postanowiłam przerzucić się z rysunkiem na większy format. Nie wiem dokładnie jaki to jest ale jest zabawa ( zależy jak kto definiuje to słowo).
Zazwyczaj przeglądam losowo wybraną gazetę z nagromadzonej przez lata kolekcji ( nie, ja nie chomikuje, ja KOLEKCJONUJE różne rzeczy), szybko przerzucam kartki i losowo wydzieram jakieś zdjęcie z sesji która w jakikolwiek sposób dotknęła moją duszę, wewnętrzną wrażliwość. Kocham szkicować wzory, faktury, oddawać strukturę ubrań, lubię przed rysowaniem wyobrażać sobie ich dotyk w rękach.

Na tablicy korkowej nad biurkiem przyczepiłam jedna myśl którą staram się kierować podczas rysowania :

Dotykaj oczami, odczuwaj nimi przedmioty,
żebyś spojrzawszy na nie mogła powiedzieć,
czy są chropowate czy śliskie, 
czy mokre, czy miękkie.
Musisz płakać ręką i śmiać się nią 
i śpiewać
Musisz patrzeć sercem.











W uszach Florence do której idealnie pasuje obrazek,
detale wtedy same się rysują.
Zdjęcia robiłą koleżanka na malarstwie ;)
Jak skończę to na pewno pokaże wam efekty

Co do outfitu ( dla kogoś, kto coś zobaczył) to wszystko jest z ukochanego H&M
( lordsy udało mi się kupić za 20 zł !)

xoxo
Emilia

3 komentarze:

  1. Fajnie ,że notki pojawiają się coraz częściej :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Zgadzam się z komentarzem powyżej! ♥

    Czekam z niecierpliwością na efekty, szaleję za Twoimi pracami, masz niesamowity talent!
    No i wyglądasz cudnie-ostatnie zdjęcie-nieśmiały uśmieszek, ach ♥

    OdpowiedzUsuń
  3. Czekamczekam na nowego posta z niecierpliwością! <3

    OdpowiedzUsuń