Jak wiecie z poprzedniego posta, zmieniam moje biurko.
Remont pokoju wre pełną parą ! Dziś będzie malowanie. Nie chce zdradzać wam jeszcze jaki kolor wybrałam i czemu właśnie ten, ale pomyśle może nad ROOM TOUR jak wszystko pójdzie zgodnie z planem?
Ach od dwóch lat nie robiłam nic z ponurym różem okalającym ściany mojego pokoju, przypominającym mi siebie sprzed 2 lat. Kojarzy mi się tylko z samotnością , zawodzącym głosem Lany del Rey i depresja. Czas na doooobre zmiany !
Będzie cudnie , jasno, przejrzyście! I na pewno mega inspirująco.
Ostatnio przemierzyłam mile dzielącą mnie od wolności wywalając z pokoju wszystkie grajdołki - od figurek kupowanych tonami na targach po zabawki z dzieciństwa - koniec z tym ! ( no dobra, może co po niektóre rzeczy zostawiłam, no ale wiecie, kwesta przywiązania i głębszej symbliki ;) )
Teraz siedzę zawalona wszystkimi rzeczami z mojego pokoju w pokoju u siostry i aż nie mogę sie doczekać kiedy wreszcie wejdę do mojego nowego, przejrzystego , pustego pokoju i... z powrotem nadam mu nutki samej siebie.
Poza tym dni spędzam głównie przy komputerze głowiąc sie jakby tu upiększyć również mojego bloga. Jak zmiany to na maxa !
Łaaa wibruje od pozytywnej energii ! Powróciłam do smoothie i dokonałam rewolucji o której niebawem na blogu ( dajcie mi tydzień czy dwa praktyki a obiecuje - wywołam w was epidemie pozytywności ! ).
Odnalazłam znów piękno, znów wsłuchałam sie w rytm mojego serca, naładowałam baterie słońcem, i idę dalej !
Jak to cudownie wrócić do siebie, wrócić do życia. Wiem co w życiu kocham i wiem, ze ta miłość mnie poprowadzi !
Dziś miałam badania, bo mój ostatni wygląd był tragiczny : blada cera, wypadające włosy, apatyczność, brak sił. W dodatku zważyłam się i to trochę mnie dobiło...
Ale, ale !
Upadasz raz czy drugi ale co najważniejsze - powstajesz ! I myślę ze takie upadki tylko pogłębiają moja samoświadomość i moja relacje z sama sobą. I wiecie co - jestem wdzięczna, bo dzięki takim wydażeniom dowiadujemy sie, ze jednak mamy jakiś cel.
Na poprzednich zajęciach jogi wyszłam o godzinę wcześniej bo nie miałam sił. Patrząc na chude rece, okryte jedynie cienka warstewka bladej jak kreda skóry uświadomiłam sobie, ze niszczę moja drogę do marzeń. Tak być nie może !
Joga to moja nowa pasja, podobnie jak sztuka. To część mnie, moja droga i pragne sie w tym rozwijać. Pragnę żyć w 100% w zgodzie ze sobą. Być tym kim jestem i akceptować to. Siegać wyżej i dokonywać niemożliwego.
Poranki z jogą, rysowanie i tworzenie całe dnie, marzenia, plany, podróże, miłość, zakupy, pasja, przygody, natura, inspiracja, ludzie, dobre jedzenie. To wszystko jest dla mnie niesamowicie ważne - bo to niby takie drobnostki ale właśnie takie drobnostki składają sie na nasze szczęście !
Życie mamy jedno ale jeśli przeżyjemy je odpowiednio, jedno w zupełności starczy !
Odbuduje się. Nie ma innej opcji.
Życie jest zbyt piękne a ja mam za dużo planów !
A tak w ogóle - w maju minął rok od powstania bloga a ja to przeoczyłam ! Jak mogłam ??!!
Główkuje co dla was przygotować, mam kilka planów, ale niestety - remonty trochę mogą te plany poprzesuwać.
Łaa za dużo energii, za dużo do zrobienia, zbyt wiele planów.
Ale wiecie co - kocham to !
Całuje was gorąco, tymczasem zmykam bo mój biedny pies nie był jeszcze na spacerze od rana a jest 14:00...
Ups !
xoxo
Emilia
PS. Jak macie jakieś zdjęcia inspiracji pokoju z białymi meblami ślijcie linki na maila lub napiszcie w komentarzach. Będę wdzięczna !
Jak super się to czyta!
OdpowiedzUsuńPo prostu zarażasz pozytywną energią! No i dzięki Tobie pokochałam jogę ;)
OdpowiedzUsuńZ chęcią zobaczę room tour ;)
Ten wpis jest świetny, od samego początku czuć energię! Jestem przeogromnie ciekawa tej rewolucji ze smoothie, nie mogę sie doczekać.
OdpowiedzUsuńA inspiracje na pewno znajdziesz na blogu zpotrzebypiekna.pl - cudowny, mnóstwo bieli i pięknych wtrzętrz :)