7/08/2014

Ikea Sunday !

Cześć kochani !

Mój weekend był mega mega udany !



Moje przepiękne , ukochane biurko niestety przy szkole plastycznej nie zdaje egzaminu z funkcjonalności tak więc wybrałam sie z rodziną do Ikei aby poszukać czegoś innego.
Uwielbiam robić zakupy w krakowskiej Ikei - nie wiem, czy to kwesta wyczucia estetyki szwedzkiej czy też natłok pięknych ludzi dookoła ,ale kocham tam jeździć !

Hej , wiecie co? Zauważyłam, ze gdy we mnie sie coś zmienia, zawsze kończę to remontem/ przemeblowaniem pokoju
Tyle inspiracji, tak mały, już i tak zawalony pokój !

Zrobiłam mnóstwo zdjeć/ inspiracji :









Teoretycznie mój pokój cały składa się z mebli z Ikei, no ale cóż poradzić - nie dość ze są tanie, funkcjonalne, pasują do siebie to jeszcze są prześliczne !

Haha ostatnio śmiałam sie że każdy prawdziwy facet musi umieć składać meble z Ikei - taki must have każdego osobnika płci brzydkiej :D
 Z moimi umiejętnościami technicznymi które ograniczają się do wbijania pinezek w ścian ( bo nie potrafię gwoździ ) daleko sama nie zajadę ;)


Selfie w lustrze musi być ;)

Outit cały H&M-owski, pod względem sklepów ubrań pozostaje wierna tej marce. Wygoda, dobra jakość, porządna tkanina, kobiecość = 100 % ja 





OMNIOMNIOMNIOM !

Najważniejsze w moim ukochanym zdrowym stylu życia którego cały czas się uczę, coraz mocniej w nim zakochuje i który utwierdza mnie w przekonaniu, że moje ciało, dusza i umysł mogą czuć sie wspaniale bez względu na moje otoczenie czy też komentarze ludzi jest BALANS. Wierzę mocno, że moją misją jest szczęśliwe życie - a to jak i co jem ma ogromny na to wpływ.

Jedząc same warzywa zamieniasz sie jedno z nich.
Nie jedząc  - znikasz.
Odżywiając każdą komórkę twojego cudownego ciała świeżym jedzeniem, które jest pełne witamin, kolorów i minerałów sprawiasz, że życie  także staje się kolorowe!
Balans yeah !

Na obiado-kolacje wzięłam sałatkę z krewetkami, brokuły i przepyszne ciacho wiśniowe. Jako tako nie lubię słodyczy, bo jem tyle owoców, ze na brak słodkiego nie narzekam, ale ciastem z owocami nie pogardzę - tym bardziej z owocami sezonowymi. Było pyszne, lekkie i bardzo ładnie podane :> Polecam przeogromnie !
Kocham jedzenie z Ikei - mogłabym tam jeździć np. tylko na lunch ;)


Ostatnia, najgorsza część wyjazdu - szukanie elementów w nudnym, szarym magazynie.
Następnym razem przejadę sie na tym wielkim wózku, że też na to nie wpadłam ;<



Na koniec przejechaliśmy sie na rynek, gdzie odbywał się event związany ze swingiem. Moja mama jest szaloną miłośniczką wszelkich tańców, to też musiała tam być .

Patrząc na ludzi, starych czy też młodych, grubych czy też chudych, widząc radość na ich twarzach zdałam sobie sprawę jakie życie jest piękne - jak pozornie mało znaczące w świecie sklepów i internetu rzeczy potrafią cieszyć - choćby taniec ! A co najlepsze - to szczęście jest stałe - po prostu radość z tego kim się jest, radość z bycia. Szczerze - małe łezki pojawiły sie w oczach - te ze wzruszenia !

Rzeczy, ubrania czy też sprzęty może dadzą chwilowe poczucie spełnienia, ale trwałe jest to co cieszy nas bez warunków, co czujemy wewnątrz.

xoxo
Emilia

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz