Dzis mam dla was przepis na coś nowego.
Surowe, całkowicie zdrowe, pyszne, odżywcze krówki.
Ok ok każdy ma dni kiedy ma ochotę na coś słodkiego. Ja mam tak cały czas , hahah !
ten przepis daje wszystko czego potrzebuje - moje podniebienie raduje sie od słodkiego, czekoladowego smaku, moje włosy , skóra i paznokcie są w 100 % odżywione a potrzeby zaspokojone.
Do stworzenia cudownych słodziutkich zakąsek potrzebujesz kilku rzeczy :
- około pół szklanki migdałów
- 3-4 daktyle
- 2 łyżeczki nasion chia
- łyżka owoców goji
- kopiasta łyżeczka kakao
- opcjonalnie miód/syrop klonowy
Przez noc namoczyłam migdały a potem obrałam z łupinek. Migdały to świetne źródło białka dla osób które nie przepadają lub źle trawią mięso. Ponadto są najdelikatniejsze z pośród wszystkich orzechów dla żołądka a po namoczeniu o wiele lepiej są przez nas przyswajane
Nasiona chia to czysta siła zamknięta w malutkich ziarenkach.
Posiadają 3 razy więcej żelaza niż szpinak, 3 do 5 razy więcej wapnia niż mleko, 8 razy więcej tłuszczów omega 3 niż łosoś i mnóstwo błonnika.
Kocham je jeść w formie puddingu ( wraz z mlekiem migdałowym ) ale tutaj świetnie sprawdzą sie jako dodatkowe źródło białka i antyoksydantów !
Miksowałam migdały krótko, aby tylko rozdrobniły sie i utworzyły coś w rodzaju miękkiej mączki
Dodałam reszte skłądnikó : daktyle, kakao, chia i owoce goji. Zmiksowałam do momentu połączenia.
Po spróbowaniu poczułąm ze potrezbuje czegoś jeszcze. Dosypałam łyżeczke wiórków kokosa który uwielbiam !
Myślę ze równie dobrze można dodać oleju kokosowego , bo dodaje świetnego, kokosowego posmaku i zdrowych tłuszczy .
Całość wyłożyłąm do szklanej podłóżnej miseczki i pokroiłam na 14 kawałeczków.
Miseczkę włożyłam do zamrażalki na 3 godzinki. Krówki staną sie bardziej "zbite", pyszne a składniki dobrze połącza się.
Yumm !
Kocham zdrowe słodycze !
Od dwóch lat szukałam dla siebie sposobu na żywienie. I odkryłam że nie muszę pakować w siebie śmieciowych słodyczy z sklepu . Nie potrzeba wiele aby zaspokoić swoje podniebienie.
Oczywiście czasem po prostu trzeba sięgnąć po czekoladę ( ja kocham gorzką, 81 % z Lidla ) i zjeść pół tabliczki na jednym posiedzeniu. I to jest ok !
Wierze w to ze każdy z nas jest unikatowy, posiada własny zapis DNAi każdemu potrzeba innych składników odżywczych aby był zdrowy i silny. Jedni jedz mięso, inni, jak ja, kochają dietę opartą na składnikach roślinnych.
Dla jednych 2-daniowy obiad z deserem jest ok, dla innych 5-6 małych posiłków jest lepsza opcja.
Trzeba znaleźć swój sposób !
Kiedy odkryłam dietę opartą na roślinach stałam sie energiczna ,szczęśliwsza i wdzięczna. Dieta ta posiada wiele zdrowych tłuszczy, mnóstwo witamin i mikroelementów i kolorów które naprawdę uszczęśliwiają moje ciało !
Bądź wdzięczny, jedz więcej warzyw, kochaj innych ( i siebie ! )
xoxo
Emilia
Mniam! Muszę wypróbować ten przepis :)
OdpowiedzUsuń