7/18/2014

Clean diet needs clean mind.

Cześć kochani.


Sporo z was dość obruszyło sie na odpowiedź na Asku, ze robię przerwę.
To nie tak.

Po prostu chce zacząć być szczera. sama ze sobą, oraz z wami. Kocham tutaj pisać, wysyłać wam moja energie i dlatego właśnie nie zamierzam się tutaj nad sobą użalać.

Miałam badania kontrolne w których wyszło szydło z worka.
Poziom białych krwinek wynosił 2,14 przy czym norma to 4.00 - 10.00. Rodzice zaczęli podejrzewać białaczkę.
Poczytałam, douczyłam sie, znalazłam kruczek w diecie + pogadałam sama ze sobą szczerze.
Od trzech miesięcy przestałam spożywać ryby. Jedyną forma białka zwierzęcego stały sie jajka których ilość w mojej diecie była o wiele za mała aby uzupełniać wszystkie składniki.

Sporo z was pewnie myślało kiedyś o tym aby przejść na wegetarianizm/weganizm. Po tym co sama przeszłam chciałam was tylko ostrzec, że zmiany powinno się dokonywać powolutku,douczając sie i czytając,  a nie skakać na głęboką wodę, tak jak to bardzo mądrze ja uczyniłam ;>

Odkąd zaczęłam ćwiczyć jogę właśnie wtedy zaczęło sie źle dziać. I nie wiedziałam - może to kwestia tego że to nie moja religia, może muzykę dobieram złą?

Wiedziałam że coś było nie tak.

Okazało sie ze wraz z zaczęciem jogi wkręciłam sie w blogi joginek które są wegankami. Szczerze powiedziawszy, moja dieta jest prawie wegańska, zawsze taka była ( mówię prawie, bo nie przepadam za warzywami strączkowymi ).
Podoba mi sie taki styl jedzenia, jednak moim organom wewnętrznym chyba jednak nie. Podświadomie wyeliminowałam jakiekolwiek produkty zwierzęce a wraz z nimi - tak bardzo ważna dla naszego ciała - witaminę B12.
Depresja, osłabienie, zaniki pamieć, złe samopoczucie, brak apetytu, utrata wagi i wiele innych - wszystkie skutki pasują do opisu idealnie - niedobór tejże właśnie witaminy.

W mojej głowie zaczęły sie kłębić głupie myśli dotyczące sylwetki, ciała i kształtu. Zaniedbałam siebie i moją dusze, stałam sie sama dla siebie manekinem. Okropność.

Od kilku dni suplementuję B12, zakupiłam również specjalne płatki dla wegan, które nie dość że są pyszne ( smakują jak ser ) , mają dużą dawkę tej witaminy w jednej już łyżce. Oczywiście wprowadziłam także ryby i jaja. Kilka dni - i zaczynam żyć !

Kocham to jak jem, w sensie, warzywa, owoce, kolory, naturalność, bo działa to na mnie w sposób inspirujący.
 Potrzebuje się  jeszcze jednak sporo sie o tym nauczyć, aby nie dopuścić do samodegradacji. Wierze ze z odpowiednim nastawieniem i zmianą intencji z czasem uzyskam równowagę . czytam teraz sporo o tym , zapisuje. Uczę sie na błędach i idę do przodu. Ucząc sie o swoim ciele mogę sie z nim połączyć i łatwiej zrozumieć. Interesuje mnie to jak dobra dieta działa na nas samych, na nasze ciało i cały system.

Więcej o tym w filmiku :


xoxo
Emilia

2 komentarze:

  1. Z jednej strony masz absolutną rację, ale z drugiej łatwo mówić o tym, że coś nam jest niepotrzebne, skoro to mamy. Powiedz to gdy będziesz ważyć 20kg więcej

    OdpowiedzUsuń
  2. Nie zrozumiałam zbyt dobrze komentarza, mogłabyś rozwinąć myśl? Bo nie chciałabym go źle interpretować.

    OdpowiedzUsuń