7/20/2014

Green Smoothie make my day again

Poranek, 7 rano.

Kot łażący po mojej twarzy.
Rodzice ukradkiem podający mi instrukcje zajęcia sie domem podczas gdy oni będą w pracy.
Wlokę sie z łóżka z huraganem na głowie, myślami brzęczącymi jak osy, zaspanymi oczami.


Otwieram lodówkę. Hmm...

Po kilku minutach jestem w niebie.
Jarmuż, kiwi, banan, ananas.
SMOOTHIE.

O mój Boże. Niebo.


Kiedy już uświadomisz sobie co w życiu sprawia ci przyjemność to kurcze wiesz o co ci chodzi.
Smoothie rano. Joga. Rysowanie.
I zaczynam żyć!




Rób to co sprawia ze jesteś szalenie szczęśliwy - tylko tyle?
I ja zmarnowałam pół wakacji nie robiąc tego na co mam ochotę, a potem miauczę że w roku szkolnym nie ma czasu. Ale jest jedna rzecz która mnie trochę ogranicza.
W szkole moim motorem napędzającym są ludzie - jak oni niesamowicie na mnie działają .
Ludzie , ich zachowanie, reakcje, stroje, gesty - masa inspiracji !


Nie bój sie żyć na maksa, nie bój sie swoich marzeń, nie bój się prawdziwego piękna w środku ciebie, nie bój sie siły - zasługujesz na nią !
Otwórz umysł na to co twoja dusza mówi, podążaj za jej głosem. Otwórz sie na dobro Wszechświata.
Koniec z karaniem siebie - twoja misja to bycie szczęśliwym, tak wiec łap za ołówek ( w moim przypadku oczywiście ) i wyrażaj siebie.
Twórz, twórz , twórz, twórz !




A twoja waga, wymiary, ilość jedzenia jest niczym w porównaniu z tym kim na prawdę jesteś. Porzucając to co ci dłużej nie służy, otwierasz sie na coś ogromnego - na moc, dla której żadne marzenie nie jest niewykonalne czy też nie możliwe. Porzucając złe nawyki i zastępując je nowymi, tworzysz siebie na nowo.
Przed snem wyobraź sobie twoje idealne życie, zamknij oczy na na drugi dzień zacznij ŻYĆ.

Wiecie co sie stało? Tata próbując załadować nową kartę pamięci na mój telefon " przez przypadek"  ( przypadki nie istnieją jak dla mnie ) usunął około 1000 zdjęć z przeszłości.

 Emilka umierająca, Emilka zakompleksiona, Emilka pełna nienawiści.

Wszystko przepadło.

 Zostały tylko zdjęcia z tego nowego życia bez ograniczeń.
Zdjęcia z okresu kiedy zaczęła dziać sie magia.
 Dziwne , co nie?

Najpierw byłam lekko przerażona, bo czułam że tak będzie. A teraz - jestem mega wdzięczna. Bo to znak i to taki bardzo bardzo widoczny. Wiadomość jest jasna :

Trzeba rzucić przeszłość i żyć na nowo. Każdego dnia dzielnie wybierając to w co naprawdę wierzymy. 



xoxo
Emilia






5 komentarzy:

  1. Cudowny kotek. <3
    Do tego wszystkiego dołączyłabym jeszcze przyjaciół, którzy potrafią wyciągnąć z każdej chandry. :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Ulubione książki o jodze dla początkujących?

    OdpowiedzUsuń
  3. Ja mam ksiażke Tary Stiles - "Yoga cures ", ale fajna jest też Joga dla żółtodziobów. Najwiecej jednak można sie nauczyc obserwujac a potem odtwarzając te ruchy w głowie - ja tak nauczyłam sie crow pose i całą masę innych trików.
    Wizualizacja ma moc !

    OdpowiedzUsuń
  4. Cześć ;) Jak się kociak sprawuje? Widzę, że ładnie rośnie i jest taki "dzikus" jak matka :D
    Pozdrawiam, poprzednia "właścicielka"

    OdpowiedzUsuń